Czterej dygnitarze faszystowskiej republiki organizują wśród wiejskiej ludności łapankę. Wybierają trzydzieścioro najdorodniejszych chłopców i dziewcząt i uprowadzają ich do położonej na odludziu willi. Tutaj, całkowicie bezkarni, urządzają wielodniową orgię, poniżając, torturując i mordując ofiary. Ale ten potworny gwałt na duszach i ciałach młodocianych więźniów nie odbywa się w delirycznej atmosferze chaosu i bezprawia, lecz według ściśle i drobiazgowo opracowanych reguł. Ustanowienie praw i formułowanie kodeksu odbywa się powoli i ceremonialnie, jest bowiem jedną z najwyższych rozkoszy władzy. Dwie główne zasady będą rządzić stworzoną tu rzeczywistością absolutnej przemocy: kastowy podział minispołeczności i rytualność wszelkich praktyk. Kasta panów to czterej wspomniani dygnitarze i cztery kurtyzany. Trzy z nich przypowieściami zaczerpniętymi z własnych wspomnień otwierają kolejne cykle praktyk, czwarta - akompaniuje na fortepianie. Kasta poddanych jest bardziej zróżnicowana: oprócz ofiar, męczonych i przeznaczonych na śmierć, należą do niej pomocnicy-oprawcy, uzbrojeni strażnicy oraz służki - niewolnice panów.
Kawał dobrego chorego gówna. Trzeba obejrzeć